Skrajnie wysokie emocje wzbudził ogłoszony kilka dni temu wyrok Trybunału Konstytucyjnego uznający przepis art. 138 ustawy Kodeks wykroczeń za niekonstytucyjny. Konsekwencją tego orzeczenia jest uchylenie obowiązywania po słowie „lub” fragmentu treści przepisu, który sprawiał, że nieuzasadniona odmowa świadczenia usług przed przedsiębiorcę była penalizowana.
W mediach przeważają komentarze krytykujące to rozstrzygnięcie jako stwarzające „wytrych” w postaci powszechnej klauzuli sumienia do odmowy realizacji usługi lub sprzedaży towaru. „Wyrabiając” własną opinię warto poznać argumenty zarówno zwolenników, jak i przeciwników tego rozstrzygnięcia.
Przepis art. 138 kodeks wykroczeń w dotychczasowym brzemieniu stanowił, że: „Kto zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda lub pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany podlega karze grzywny”.
Mało kto pamięta, że genezą wprowadzenia tego przepisu była ochrona konsumentów w gospodarce niedoboru. Aktualnie pierwotna funkcja tego przepisu zdezaktualizowała się i przepis ten stanowi przede wszystkim funkcję antydyskryminacyjną.
O ile Trybunał Konstytucyjny uznał, że zarówno ochrona konsumentów jak i ochrona przed dyskryminacją powinny stanowić normy konstytucyjne, to jednakże ustawodawcy powinna przysługiwać zarówno swoboda w kształtowaniu tej ochrony, jak i w wyborze formy reakcji prawnej na niepożądane zjawiska.Trybunał uznał zatem, że art. 138 kodeksu wykroczeń nie spełnia wystarczającej funkcji prewencyjnej jak i represyjnej, ponieważ po pierwsze ukaranie sprawcy odmawiającego realizacji świadczenia w żaden sposób nie zagwarantuje konsumentowi wykonania tego świadczenia, a po drugie przewidziane w tym przepisie kary za działania dyskryminacyjne są niewspółmiernie niskie, a wręcz w praktyce często ogranicza się do stwierdzenia winy sprawcy.
W ocenie Trybunału wystarczającą ochronę przed dyskryminacją zapewnia ustawa o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania (tekst jedn. Dz.U. z 2016 r., poz. 1219), zwana „ustawą równościową”. Znamiennym jest jednak, że przepisy tej ustawy stosuje się do sytuacji gdy przedsiębiorca odmawia sprzedaży lub wykonania usługi ze względu na swoje poglądy co do: płci, rasy, pochodzenia etnicznego lub narodowości.
Przesadą jest zatem wygłaszanie w mediach generalizujących poglądów, że po wyroku Trybunału Konstytucyjnego dojdzie do powszechnej segregacji realizacji świadczeń ze względu na indywidualnie prezentowane światopoglądy przedsiębiorców.
Należy jednak zwrócić uwagę, że przepisy ustawy równościowej nie gwarantują ochrony przed odmową zawarcia umowy ze względu na: wiek, stan zdrowia, orientację seksualną, wykonywany zawód, stan zdrowia lub posiadany majątek.W rezultacie takie sytuacje jak: kierowanie przez biura turystyczne swoich ofert w sposób nieuzasadniony obiektywnymi przesłankami do grupy osób z określonej kategorii wiekowej, czy też odmowa świadczenia usług osobom poruszającym się na wózkach inwalidzkich ze względu na ryzyko uszkodzenia nawierzchni podłogi, czy wreszcie odmowa wykonania rollupu przez drukarnię dla organizacji zajmującej się prawami osób LGBT, utracą ochronę prawno-karną.
Nie wydaje się przekonywającą argumentacja, że osoby nie objęte ochroną przepisami ustawy równościowej, mają wciąż prawo dochodzenia swych praw na drodze cywilnej. Istotnym mankamentem tej formy ochrony jest konieczność uiszczania opłaty sądowej w wysokości 5% wartości przedmiotu sporu, który w takich sprawach stanowiłby kwotę zadośćuczynienia.
Pozostaje zatem mieć nadzieję, że nasz ustawodawca z niesłabnącą do dotychczasowej pracowitością dość szybko uzupełni zaistniałą lukę w porządku prawnym .
O autorze
Specjalizuje się w bieżącej obsłudze prawnej podmiotów gospodarczych ze szczególnym naciskiem na spółki prawa handlowego, polegającej w głównej mierze na opracowywaniu, redagowaniu oraz opiniowaniu umów z zakresu prawa cywilnego, w tym prawa pracy i prawa gospodarczego oraz w przygotowywaniu dokumentów korporacyjnych. Posiada doświadczenie w prowadzeniu negocjacji handlowych zmierzających do zawarcia kontraktów oraz w reprezentacji podmiotów gospodarczych przed sądami powszechnymi oraz administracyjnymi.
Z uwagi na posiadaną biegłą znajomość języka angielskiego w mowie i w piśmie, również w zakresie terminologii prawniczej oraz zaawansowany poziom języka francuskiego wielokrotnie świadczy czynności obsługi prawnej podmiotów gospodarczych o obcojęzycznym składzie osobowym ich organów.
Jest absolwentką Kolegium Prawa w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego w Warszawie. (maj 2006 r.) Studia prawnicze ukończyła z wyróżnieniem. W ich trakcie była członkiem Kliniki Prawnej w sekcji prawa cywilnego pod zwierzchnictwem Prof.. Fryderyka Zolla. – gdzie brała czynny udział w świadczeniu pomocy prawnej pro publico bono.